Jak rozumieć słowa Cadyka: "Ja jestem ty, ty jesteś ja"?

Język polski, Współczesność

Zło nie przychodzi z zewnątrz. Ono rodzi się w człowieku. Na początku wystarczy małe ziarenko w duszy ludzkiej - owym "orzechu włoskim", aby szybko rozrosło się i rozwinęło swoje chwytliwe macki, spychając taką duszę na dno.

Czy istnieją demony, które kuszą człowieka? Chrześcijaństwo mówi o upadłych aniołach, które sprzysiężyły się, aby zgubić rodzaj ludzki. Lecz gdyby człowiek nie był podatny na zło, gdyby nie miał w sobie jego zalążków, czyż demony miałyby dostęp do jego duszy?

Poprzez zło człowiek jest w stanie odczłowieczyć się do tego stopnia, że zatraca siebie samego. Czy to demony opętały księdza Suryna i matkę Joannę od Aniołów, czy też sprawiły to ich własne słabości i skłonność do upadku? Ksiądz Józef zadał sobie pytanie i brutalność odpowiedzi przeraziła go:

"Zimno go przebiegło na samą myśl, że matka Joanna może być ofiarą nie istniejącego naprawdę konkretnie szatana, ale że opanował ją tylko brak dobra, że to tylko są winy i grzechy samej matki Joanny - które ona nazywa Zabulonem, Grezylem, Isaakaronem i Zapaliczką?"

Matka Joanna i jej podwładna były kobietami odciętymi od świata rzeczywistego, zamkniętymi za murami klasztoru i przeznaczonymi do jednego tylko celu: służby Bogu. Lecz habit może być równie dobrze wyzwoleniem od spraw ziemskich, jak i pewnego rodzaju więzieniem, ograniczeniem. Tak było także w przypadku księdza Suryna. Zakonnica i ksiądz nie wiedzieli, kiedy w ich sercach zalęgły się wątpliwości, które stopniowo zasnuwały ich dusze. Duch ludzki w swych zakamarkach ukrywa najjaśniejsze i najciemniejsze strony człowieczeństwa. Jest to owa freudowska podświadomość tęskniąca często do rzeczy nie dopuszczonych do świadomości.

Mogłoby się wydawać, że duchownemu łatwiej ominąć pokusy świata, lecz byłby to błąd. Ciekawość ludzka i ciągoty ciała są tym większe, im więcej im się zakazuje. Oczywiście nie dotyczy to każdego, ale przypuszczam, że w większości klasztorów praca nad sobą sprowadza się głównie do zabijania w sobie tęsknoty do "uciech". W moim przekonaniu celibat jest pogwałceniem natury ludzkiej, która, mimo że ściśnięta zasadami, będzie jednak walczyć o swoje prawa. Człowiek jest istotą materialno-duchową (czy też na odwrót), więc oprócz problemów cielesnych, dochodzą pytania o sens wiary, które rodzą się w każdym wierzącym. Widząc tak wiele niedoli na świecie, człowiek zastanawia się, co porabia Bóg, podczas gdy ludzie cierpią i giną w imię idei lub też bez powodu.

I tak się to zaczyna: od chwili refleksji nad światem lub też momentu zapomnienia. Zalążek zwątpienia lub pokusy zasiany w nawet najczystszej duszy potrafi rozrosnąć się do rozmiarów monstrualnych.

Tak też stało się z księdzem Surynem i matką Joanną. Opętały ich demony. Lecz co to są demony? Czy są to złe duchy działające w zmowie i sprowadzające ludzi na manowce? Czy też diabły rogate, śmierdzące siarką szepczą człowiekowi do ucha te świństewka, które czasami kołatają się nam po umysłach? Oj chyba nie. Otóż, według mnie, problem polega na tym, że człowiek ze swoją wrodzoną skłonnością do upadku nie potrzebuje żadnych sił nadnaturalnych, aby pogrążyć swoją duszę w odmętach grzechu.

Wolna wola, zdolność rozpoznawania dobra i zła ... O ironio! Czyż nie zostały po to nam dane te przymioty, abyśmy nieustannie tęskniąc do świętości, z rozkoszą tarzali się w występku? Postępowanie ludzkie jest zaprzeczeniem zdrowej logiki; znamy następstwa grzechu - perspektywy gotowania się w kotle diabelskim, a jednak za nic nie pozbylibyśmy się tych paru chwil przyjemności zgotowanych nam przez świat. Więc gdy występek zalęgnie się już w ludzkiej duszy, raczej nie ma ona szans na wyzwolenie się z niego; kiełkuje, podjudza, szarpie, mota, jątrzy, aż człowiek nie spostrzeże się, że już nie jest tym, kim był kiedyś, tylko uosobionym złem. Nie człowiekiem opętanym przez demony, ale samym demonem.

Widać tu jedną z najsilniejszych cech ludzkiej natury: czyni on dobro najczęściej nie dość skutecznie, zaś złu poświęca się w całości. Zakładając, że istnieje szatan, można powiedzieć, że pomiędzy nim a ludźmi przez niego opętanymi następuje wymiana dusz. To ekstremalne rozwiązanie nasuwa mi jedno pytanie: dlaczego dobro nie jest zaraźliwe, jak choroba, a świat został stworzony tak, aby trzeba było na nie pracować w pocie czoła, podczas gdy zło samo puka do naszych drzwi?

Pozostaje tylko zacytować słowa księdza Suryna:

"Grzech nie jest demonem - i nie demony mnie zwyciężają, lecz grzech, który odbiera mi to, do czego jestem przeznaczony, dziedzictwo moje - wieczność."

Podobne tematy

Typy dramatów młodopolskich

Istniały dwa zasadnicze typy dramatów -...

Portrety Sarmatów i ludzi światłych w literaturze polskiego oświecenia.

Literatura polskiego oświecenia zawiera portrety...

Nowy typ powieści - "Ludzie bezdomni" Żeromskiego

Powieść tę oddano do druku w 1899 roku, ukazała...

Żródła: wikipedia.pl, teksty nadesłane

Serwis matura memento.pl jest serwisem społecznościowym, publikuje materiały nadesłane przez internautów i nie odpowiada za treść umieszczanych tekstów oraz komentarzy. Serwis matura memento.pl dokłada wszelkich starań, aby weryfikować nadsyłane materiały oraz dbać o ich zgodność z polskim prawem.
  

Ebooki edukacyjne

Dobre wypracowania
Jak samodzielnie pisać wypracowania i otrzymywać z nich wysokie oceny bez większego wysiłku?

Jak zdać egzamin?
Poznaj metody i sztuczki, aby bezstresowo i zawsze pozytywnie zdać każdy egzamin!

Techniki pamięciowe dla każdego
Jak wykorzystać moc swojego umysłu poprzez efektywne techniki pamięciowe i zapamiętać wszystko czego potrzebujesz?

Szybka nauka języków obcych
Jak szybko i skutecznie uczyć się języków obcych, wykorzystując możliwości własnego umysłu?

Szybka nauka
93 specjalne ćwiczenia, dzięki którym nauka nie będzie sprawiać Ci problemów